Wybieramy liny dla łodzi


Wybieramy liny dla łodzi
2014-11-25
Każdy żeglarz wie, jak duże znaczenie dla łodzi, jachtu czy żaglówki ma olinowanie. Aby zagwarantować bezpieczeństwo załogi w trakcie żeglugi oraz gwarancję stabilności po zacumowaniu należy wybierać liny wykonane z określonego rodzaju materiałów zgodnie z ich przeznaczeniem.

Tworzywa sztuczne na maszt!

Kokpit łodzi żaglowej 505 to doskonały przykład zróżnicowanego olinowania na niewielkiej przestrzeni. Gęsto zaplatane, bardzo różnorodne liny o łącznej długości kilkudziesięciu metrów na tak niewielkiej łodzi mogą sprawić nie lada trudność przy wymianie lub uzupełnieniu poszczególnych elementów. Warto upewnić się jakiego rodzaju lina będzie najodpowiedniejsza dla szybkiej żaglówki czy większego jachtu. Najważniejszą cechą świadczącą o przeznaczeniu liny jest materiał wykonania. Obecnie najpopularniejsze liny jachtowe wykonuje się z tworzyw sztucznych takich jak polipropylen, poliamid i lateks. Dla małych i średnich jachtów i żaglówek w takielunku najczęściej spotkamy ten pierwszy materiał. Polipropylen wykorzystuje się do olinowania ruchomego jak i stałego. W zależności od przeznaczenia lina zawierająca polipropylen może być w całości pleciona skrywając rdzeń z tego materiału lub zawierać oplot z jedwabiu polipropylenowego okrywający poliamid. Połączenie tych rodzajów materiału występuje np. w sztagach i wantach. To tworzywo zawdzięcza swoją popularność z żegludze właściwościom antyabsorcyjnym wody, jednak narażone są na szkodliwe działanie UV. Współczesne technologie produkcji wykorzystują jednak tzw. stabilizację UV, która zapobiega degradacji lin pod wpływem oddziaływania słońca. Na rynku dostępne są również liny polipropylenowe o handlowej nazwie Spectra lub Dyneema, które cechuje wykonanie z materiału o ultra wysokiej masie cząsteczkowej. Takie liny mogą być wielokrotnie wytrzymalsze od lin stalowych. Poliamid, o podobnych właściwościach do polipropylenu, stosuje się do oplotu lin wykonanych z lateksu, który charakteryzuje wysoki stopień rozciągliwości, stąd ich wykorzystanie w takielunku ruchomym czyli szotach, fałach i brasach.  Z przetworzonych włókien poliamidowych wykonuje się tzw. włókna kevlarowe wykorzystywane w takielunku stałym. Chociaż niektóre nazwy handlowe na swój sposób zawłaszczyły w świadomości użytkowników rodzaj olinowania nie oznacza, że dla zakupu należy ograniczać się do sklepów sportowych.

 

- Olinowanie z tworzywa sztucznego polipropylenowego, lateksowego lub poliamidowego można zakupić bezpośrednio od producenta. W przypadku zakupu z przeznaczeniem na jacht jest to możliwy sposób oszczędności i elastyczności ponieważ dla większych zamówień na np. średniej wielkości jacht możemy negocjować ceny i zrealizować bardzo różnorodne zamówienia wykonane ze zróżnicowanych materiałów o różnej charakterystyce – mówi Edyta Czarniecka z zakładu powroźniczego Czarnieccy.    

Wiedza na temat zróżnicowania materiałów, z których wykonane są liny na niewiele nam się zda, jeżeli nie przyswoimy kilku podstawowych pojęć związanych z produkcją lin.

Materiał to nie wszystko

Chociaż takie terminy jak długość i średnica nie wymagają objaśnienia warto wiedzieć jak te parametry wpływają na jakość żeglugi. Do małych jednostek, dla których wybieramy olinowanie stałe, powinniśmy zwrócić uwagę na ciężar, który ładujemy na pokład. Uznana trwałość tworzyw sztucznych sprawia, że dla małych jednostek do 5 osób sprawia, że wystarczająca dla olinowania stałego będzie lina grubości 4 mm. Warto jednak sprawdzić w dokumentacji jaki przekrój jest dedykowany dla danego typu jednostki. Przewymiarowanie zwykle oznacza tylko dokładanie niepotrzebnego ciężaru do łodzi, jednak czasem warto rozważyć wzmocnienie lin. Przykładowo, dla niektórych jednostek z lat 90-tych dedykowane do olinowania stałego sa 3mm liny typu struna, dla bezpieczeństwa i wygody użytkowania warto jednak wybrać 4mm liny z tworzywa stałego. Tak niewielka różnica może mieć znaczenie wagi tylko na regatach, równocześnie dając nieporównywalną  różnicę dla pływania turystycznego. W przypadku olinowania stałego warto też wybierać liny twarde, natomiast dla olinowania ruchomego miękkie. Oplot to kolejne pojęcie warte przyswojenia przed zakupem olinowania. Oplot zabezpiecza rdzeń liny przed uszkodzeniami mechanicznymi, erozją i oddziaływaniem słońca. Dodatkowo wpływa na przyczepność i poprawę uchwytu ułatwiając pracę z linami. Oploty wykonuje się najczęściej z włókien poliestrowych i jedwabiu polipropylenowego. W związku z ułatwieniem pracy z linami posiadającymi oplot warto je wybierać dla olinowania ruchomego, oplot nie ma natomiast zbyt dużego znaczenia dla olinowania stałego. Przy zakupie liny na pewno natrafimy na określenie „współczynnik wydłużenia” jednocześnie częściej słyszeć będziemy o „rozciągliwości”.

- Różni producenci używają różnego określenia na stopień rozciągliwości lin. Czasem będzie to po prostu określenie „rozciągliwość”, innym razem będzie mowa o „współczynniku wydłużenia”. Niezależnie od nazwy należy wiedzieć, że chodzi o stopień wydłużenia liny pod wpływem siły i naprężeń wyrażona w procentach i odnosi się do długości liny – tłumaczy Edyta Czarniecka z zakładu powroźniczego Czarnieccy.

Rozciągliwość oznacza, że w przypadku 20% współczynnika wydłużenia lina rozciągnie się o 20% swojej długości.  Faktycznie im dłuższa lina i im silniejsze obciążenie tym większy stopień rozciągliwości. Na minimalizację wydłużenia wpływa też średnica. Zwykle na większość regulacji małych jednostek, na które wystarcza 2-4mm średnica lin 2mm będą posiadały niższy współczynnik wydłużenia od 4mm. Tutaj jednak znowu wracamy do wygody użytkowania grubszej liny. Niezależnie od właściwego wyboru liny poprzedzonego zgłębieniem wiedzy na temat ich zróżnicowania warto zadbać o ich właściwe utrzymanie.

Zamiast wymiany pielęgnacja

Żywotność lin zależy od ich właściwego doboru, utrzymania i sposobu konserwacji. Dla lin pracujących w knagach powinniśmy wybrać sznur w oplocie, w przeciwnym razie będzie się prześlizgiwać i przecierać w tej części regulacji. Knagi również mają wpływ na pracę lin, rowkowe gwarantują przyspieszenie niszczenia liny, zdecydowanie lepiej wybrać knagi szczękowe. Podobnie jak w przypadku rozciągliwości, grubość liny odpowiada też za tarcie generowane na blokach. Im cieńsza lina tym większe tarcie będzie oddziaływać. Bardziej od regulacji i pracy lin, które z łatwością możemy dostrzec i kontrolować groźne dla olinowania będą czynniki zewnętrze czyli woda i promienie UV. Wspominana niska tolerancja na działanie słońca polipropylenu i poliamidu może być zredukowana za sprawą tzw. stabilizacji UV. W przypadku żeglugi morskiej równie groźny dla lin może być stopień zasolenia. Po każdym rejsie powinniśmy zadbać o solidne spłukanie lin bieżącą wodą. W przypadku żeglugi słodkowodnej możemy ograniczyć płukanie do uzasadnionych przypadków. Po każdym z nich należy jednak przypilnować rozłożenia i prawidłowego zwinięcia lin i unikać ich splątania po zawilgoceniu. To przykazanie powinno jednak być przestrzegane po każdym rejsie, niezależnie od konserwacji. Dla lin z tworzywa sztucznego dostępne są również na rynku różne preparaty konserwujące.

- Właściwe utrzymanie, konserwacja i pielęgnacja lin są gwarantem wydłużenia żywotności każdego sznura niezależnie od materiału. Żadna gwarancja producenta nie uchroni nas przed niszczeniem liny w przypadku, gdy nie będziemy dbać o jej czystość, właściwe przechowywanie i składowanie – dodaje Edyta Czarniecka z zakładu Czarnieccy. 



Nadesłał:

bskowron

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl