Trend, którego nie da się zatrzymać: e-mikromobilność podbija europejskie rynki
Europejczycy coraz chętniej korzystają z dwukołowych elektrycznych środków transportu. Tylko u naszych zachodnich sąsiadów liczba osób, które postawiły na rowery elektryczne i e-hulajnogi, wzrosła w ciągu ostatnich pięciu lat trzykrotnie.
Fundamentem ekologia, filarami komfort i radość
Europa bacznie przygląda się zachowaniom konsumenckim dotyczącym mikromobilności. Badanie przeprowadzone przez niemiecki ADAC wskazuje, że niemal 40% przepytanych respondentów jest zainteresowana regularnym korzystaniem z rowerów elektrycznych, a 28% - z e-hulajnóg[1]. Co stoi za zwiększeniem atrakcyjności rynkowej dwukołowych środków transportu elektrycznego? Choć mogłoby wydawać się inaczej, wśród swoich motywacji ankietowani nie wymieniali przede wszystkim chęci wpisania się w ekologiczne trendy, a raczej czynniki takie, jak radość z jazdy (14%) czy wygodną alternatywę dla przemieszczania się pieszo (12%)[2].
Same początki popularności tego typu transportu łączą się jednak nierozerwalnie z ideą zrównoważonego rozwoju. W Niemczech e-hulajnogi zostały wprowadzone do ruchu drogowego w roku 2019 głównie po to, by stanowić wsparcie dla komunikacji miejskiej i wraz z rowerami elektrycznymi być pierwszym wyborem użytkowników pokonujących tzw. „ostatnią milę" z przystanku do domu. Połączenie ekologicznej myśli z komfortem podróżowania wydaje się pewną receptą na sukces, co potwierdzają wyniki handlowe: w roku 2023 przychody z wypożyczania elektronicznych hulajnóg wyniosły 193 mln euro (dla porównania, w roku 2019 było to 72 mln euro).
W Polsce, szczególnie w większych aglomeracjach, również coraz częściej spotyka się użytkowników dwukołowych elektrycznych środków transportu. W ankiecie „Barometru Warszawskiego" z września 2023 roku wynika, że już 10% mieszkańców stolicy wskazuje jako swój główny środek transportu miejskiego elektryczną hulajnogę lub rower[3]. Nie bez znaczenia jest rozbudowująca się intensywnie infrastruktura rowerowa, która wyróżnia coraz więcej miast wojewódzkich i powiatowych w naszym kraju. Między 2019 a 2022 rokiem w Warszawie łączna długość dróg i pasów rowerowych wzrosła o 120 kilometrów - we Wrocławiu było to 85 km a w Poznaniu 58[4]. To świetna wiadomość dla użytkowników mikromobilności - według obowiązujących obecnie przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym z dnia 20.05.2021 roku, nie tylko rowerzyści, lecz także użytkownicy hulajnóg elektrycznych powinni korzystać z dróg rowerowych lub pasa ruchu dla rowerów. Przemieszczanie się po przestrzeni miejskiej staje się więc dla nich coraz łatwiejsze. W napędzaniu trendu dużą rolę odgrywają także lokalne samorządy, które w tego typu rozwiązaniach widzą szansę na rozwiązanie problemów komunikacyjnych, a także sprostanie coraz większym wymaganiom związanym ze zrównoważonym rozwojem.
Przyszłość transportu już nadeszła
- Rowery i hulajnogi elektryczne są podstawą mikromobilności, która w praktyczny i komfortowy sposób odpowiada na potrzeby świata zorientowanego na zrównoważony rozwój i promowanie bardziej ekologicznego trybu życia - stwierdza Snjezana Bandner, CEO MediaMarktSaturn Polska. - Nie dziwi mnie stały wzrost zainteresowania konsumentów alternatywnymi środkami transportu. Jest on naturalnym wynikiem zwiększającej się świadomości ekologicznej ogółu społeczeństwa, potencjalnego rozwoju modernistycznych wizji urbanistycznych, np. tak zwanych „miast 15-minutowych" czy wciąż zwiększających się kosztów nabycia i utrzymania samochodu. Przy cenach hulajnóg elektrycznych zaczynających się już od 600 zł, stanowią one atrakcyjną okazję inwestycyjną, szczególnie biorąc pod uwagę obecne ceny paliw. Co więcej, ich użytkowanie znacząco przyczynia się do zrównoważonego rozwoju, czyniąc je integralną częścią wspierania bardziej ekologicznej przyszłości.
Słowa Snjezany Bandner znajdują swoje potwierdzenie w badaniach. Obecnie realna wartość globalnego rynku dwukołowych elektrycznych środków transportu szacowana jest na 94 mld dolarów, lecz przewiduje się, że w 2030 roku będzie on wart 389 mld dolarów. Stanowiłoby to średni wzrost o 25% każdego roku w porównaniu z kolejnym rokiem. Co istotne - za aż 68% jego wartości odpowiadać będą hulajnogi elektryczne[5]. Nie bez znaczenia jest też fakt, że rządy na całym świecie wspierają i dotują rozwój tego segmentu rynku mobilności. 3 kwietnia 2024 roku Unia Europejska ratyfikowała Europejską Deklarację Rowerową, która w istotny sposób wspomaga rozwój rynku mikromobilności poprzez szereg dopłat, programów i zobowiązań[6].
- Coraz bogatsza jest nie tylko infrastruktura przeznaczona dla dwukołowców, ale także oferta sprzedażowa obejmująca różnego rodzaju modele hulajnóg i rowerów elektrycznych - mówi Snjezana Bandner. - Choć część społeczeństwa obawia się w tym wypadku o takie kwestie jak realny zasięg tego typu urządzeń czy braki w infrastrukturze miejskiej, to należy zauważyć, że rynek e-mobilności bardzo dynamicznie się rozwija. Miasta zauważyły w niej potencjał uzupełniający dla komunikacji miejskiej i systematycznie przystosowują swoją infrastrukturę do e-dwukołowców. Ponadto zauważamy w naszych sklepach, że również użytkownicy indywidualni coraz chętniej sięgają po produkty z tego segmentu ofertowego. Oni docenili z kolei przede wszystkim wygodę i korzyści finansowe wynikające z mikromobilności. Ważne jest też to, że mają z czego wybierać - obecnie na rynku znajdziemy szeroki wachlarz tego typu produktów - zarówno najprostsze sprzęty przeznaczone dla użytkowników, którzy stawiają przede wszystkim na praktyczność i które można nabyć za cenę niższą niż 1000 zł, jak i te dla miłośników technologii i nowoczesnych rozwiązań, wyposażone w skomplikowane systemy odzyskiwania energii czy podwójne silniki. Nie ma więc problemu ze skonfigurowaniem urządzenia do swoich preferencji.
Choć wiele przemawia za regularnym korzystaniem z mikromobilności, to niezbędna jest też popularyzacja wiedzy dotyczącej właściwego korzystania z tego typu środków transportu, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii bezpiecznego poruszania się w ruchu drogowym. Coraz więcej europejskich krajów (w tym Polska) wprowadza szczegółowe przepisy dotyczące użytkowania e-hulajnóg i e-rowerów, a w niektórych z państw UE trwa debata nad koniecznością objęcia elektrycznych dwukołowców obowiązkowym ubezpieczeniem OC. Zadbanie o bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników ruchu drogowego powinno być więc priorytetem dla każdego użytkownika mikromobilności, a odpowiedzialność w tym zakresie na pewno przyczyni się do jeszcze większego zainteresowania społecznego elektrycznymi hulajnogami i rowerami.
Na co zwracać uwagę przy zakupie?
Ceny hulajnóg zaczynają się od 1400 zł do nawet 5000 zł. Wszystko zależy od rodzaju i przeznaczenia sprzętu. Urządzenia te różnią się zasięgiem (np. dla modelu KARBO Mantis 10 PRO wynosi on aż 90 km), maksymalnym obciążeniem czy mocą silnika. Różne modele posiadają także różne funkcjonalności - w tym te zapewniające bezpieczeństwo, jak specjalny system hamulcowy, czy oświetlenie LED. To wszystko przekłada się na cenę produktu.
Coś dla najmłodszych
Hulajnogi dla dzieci marki Motus możemy kupić mając do dyspozycji kwotę nawet poniżej 600 zł. Taki sprzęt świetnie się sprawdzi jako pierwsza hulajnoga dla dzieci w wieku szkolnym. Powód? Przede wszystkim bezpieczeństwo. Pojazd może rozpędzić się maksymalnie do 8 km/h, więc mały użytkownik - oczywiście obowiązkowo zaopatrzony w kask i ochraniacze! - może jeździć bezpiecznie.
Coś dla profesjonalistów
Dla tych, którzy poszukują profesjonalnego sprzętu - hulajnoga MOTUS PRO 10 Sport 2021 doskonale się sprawdzi. To urządzenie dla prawdziwych wyczynowców, ponieważ osiąga prędkość nawet do 66 km/h, natomiast do prędkości podróżnej 24 km/h potrafi rozpędzić się w 3 sekundy. Zasięg takiego pojazdu, czyli odległość, którą może przejechać po jednym naładowaniu, wynosi ok. 65 km, a maksymalne obciążenie hulajnogi wynosi aż 150 kg. Za taki sprzęt trzeba będzie już zapłacić z kolei 5999 zł.
Jeśli chodzi o rowery, ich zasięg jest zależny od modelu - dla roweru elektrycznego JEEP Sonoran wynosi on do 50-80 km. Przy wyborze tego rodzaju produktu, szczególnie warto zwracać uwagę na żywotność baterii - np. w górskim rowerze LANCIA Ypsilon Genio M 17 baterię można ładować do 500 razy.
- Ceny e-hulajnóg i e-rowerów są bardzo zróżnicowane, wahają się one w zależności od modelu i parametrów sprzętu. Jest to jednak inwestycja, która może nam posłużyć przez długi czas. Na szczęście płatność za zakup takiego sprzętu można też rozłożyć - w zależności od modelu - na nawet 30 rat 0%. Aby zapewnić bezpieczeństwo w razie nagłych sytuacji losowych, takich jak kradzież, wypadek czy awaria, warto również pomyśleć o dodatkowej gwarancji, która zapewni nam kompleksowe rozwiązania w trudnych sytuacjach losowych. Gwarancję można wykupić na rok lub dwa, aby móc cieszyć się komfortową i bezpieczną jazdą jak najdłużej - podsumowuje Snjezana Bandner.
[1] H. Meyer, dz.cyt..
[2] Tamże.
[3] ., Barometr warszawski, https://um.warszawa.pl/documents/55043703/95460520/BW_III+fala_2023_raport.pdf/9898a860-c00c-76db-3e8f-0447001806d4?t=1704367836088
[4] https://www.portalsamorzadowy.pl/inwestycje/sciezki-i-trasy-rowerowe-w-polskich-miastach-drogi-obecne-i-w-budowie-raport,363989.html
[5] R. Melissa, Global Electric Scooter Market is Soaring at 25% CAGR, https://statzon.com/insights/global-electric-scooter-market,
[6]., EU institutions commit to boost cycling across Europe https://transport.ec.europa.eu/news-events/news/eu-institutions-commit-boost-cycling-across-europe-2024-04-03_en
Nadesłał:
KD
|